PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34235}

Sekretarka

Secretary
6,4 32 368
ocen
6,4 10 1 32368
5,8 5
ocen krytyków
Sekretarka
powrót do forum filmu Sekretarka

Co prawda nie oglądałam tego filmu (zamierzam nadrobić to w najbliższej przyszłości),ale czytałam recenzje i małe streszczenie filmu. Moja pytanie jest czysto teoretyczne i zadaję je ze zwykłej ciekawości: czy owy film można porównać do książki "Pięćdziesiąt twarzy Greya"?
Miłość z elementami sado-maso, nazwisko głównego bohatera w dziwny sposób przypomina mi wspomnianą książkę.

ocenił(a) film na 5
gosiczny

Książka w oczywisty sposób jest inspirowana filmem, myślę, że gdyby nie on nigdy by nie powstała.

ocenił(a) film na 7
gosiczny

Filmu nie oglądałam. Przed chwilą weszłam na stronę, z chęcią obejrzenia go w przyszłości. Także natknęłam się na nazwisko głównego bohatera i od razu przypomniałam sobie "Fifty Shades of Grey". Zgadzam się z basiulenka. Książka z pewnością musi być inspirowana filmem, ale przekonam się o tym, jak go wpierw obejrzę. :)

ocenił(a) film na 8
bbincomplete

Mąż mi polecił ten film po tym jak przeczytałam Fifty.. , film i książka mają pewne podobieństwa a nie nastawiajcie się że będzie to prawie to samo. Co nie zmienia faktu że film był naprawdę dobry :)

ocenił(a) film na 10
GossipGirl_xoxo

no bez jaj! to jest 10 razy lepsze od Greya...ten Grey jest mocno przereklamowany swoją drogą! Jestem wyjadaczka romansów historycznych i te sceny z Greya nie robią na mnie większego wrażenia. Napaliłam się bo myślałam że tam Bóg wie co będzie skoro ludzie się tak "krzywią" jak to czytają a tu rozczarowanie. Książka dla mnie nie ma za specjalnej fabuły (zostało mi jeszcze 70str więc może na końcu będzie jakiś mega zaskok ;) ) Sekretarka w mojej ocenie inaczej oparuje bohaterami między nimi jest inna więź. Prawda jest taka że tu jest prawdziwe poddanie - scena z instrukcjami dotyczącymi jedzenia groszku przez telefon. Ta dziewczyna robi wszystko czego on sobie życzy a w Grey'u no niby ona się poddaje ale jeść będzie po swojemu, spać też, ćwiczyć też. A ten Grey też taki niezdecydowany tu mówi że nie sypia z kobietami a jednak sypia - słabo mu ta dominacja wychodzi. W Greyu główna bohaterka jest "przedobrzona" juz pomijam fakt że niewinna niczym anioł ale fakt że non stop się rumieni irytuje mnie ponad wszelką miarę - ileż można w końcu do diabła!

ocenił(a) film na 8
amanda147

"pewne podobieństwa a nie nastawiajcie się że będzie to prawie to samo"

ocenił(a) film na 10
amanda147

... rzadko można stwierdzić takie fakty ale książka "Fifty.." jest marną próbą opisania relacji BDSM, film jest w tym wypadku dużo lepszy i każda osoba z "klimatu" to Ci powie ::):):) Pominę, że na podstawie tej książki krąży w sieci zwykły pornos nie mający nic wspólnego z BDSM - ogólnie ta książka to marna próba zarobienia kasy na BDSM nic więcej !!!!

ocenił(a) film na 10
amanda147

Brawo Amanda147!
enduroski - tym razem się z Tobą zgadzam. :)

ocenił(a) film na 10
Vitkacy

doczytałam te 70 stron i tak jak myślałam szału jak nie było tak nie ma chyba już nie będę czytała kolejnych dwóch ps. enduroski - co się dziwisz 50 twarzy to się tylko na pornosa nadaje bo fabuły tam za grosz :P strasznie mi smutno że tą książką tak się wszyscy jarają a Sekretarkę to pewnie mało kto zna. Choć zastanawia mnie ta zbieżność nazwisk głównych bohaterów. Dodam też od siebie że chyba zacznę pisać książki bo widzę że niewiele trzeba aby to się opłacało ;) taki badziew stworzyłabym w tydzień choć prawdopodobnie zabiłabym główną bohaterkę wypychając ją z okna już na drugiej stronie. XDXDXD Po cholerę ona mu głowę zawracała to ja nie wiem....Tak czy inaczej Sekretarka rulez! ;)

ocenił(a) film na 10
amanda147

OT - @ amanda147 - wysłałem zaproszenie, bo nie mogę pogadać na priv... :)

ocenił(a) film na 10
Vitkacy

kocham skróty! nie mam pojęcia co to znaczy OT? XD

ocenił(a) film na 10
amanda147

Off topic... :)

ocenił(a) film na 7
amanda147

Widzę, że nie tylko ja tak mam :)
Anastasia strasznie mnie irytuje, czego jednak przede wszystkim u niej nie dzierżę, to jej "wewnętrzna bogini"! Co to ma być?! 8-|
I jest przedobrzona, ale Grey to już całkiem.. Chodzący ideał, piękny tak, że aż oślepnąć można :P
A czego on nie potrafi, chyba nie ma takiej rzeczy <przewracam oczami>

Słowem film "Sekretarka" przekonuje mnie bardziej, nie jest odrealniony!

ocenił(a) film na 7
idrilka_idri

Nie jestem fanką takich książek jak "50 twarzy..."
Czytałam dawno temu urywki e-book'a, ale potem go usunęłam. Z filmem tak samo - wyłączyłam po 20 minutach. A "Sekretarkę" obejrzałam w całości i nie było tak źle ;-). Zgadzam się, że jest bardziej przekonujący a i fabuła nie kuleje jak w "50-ciu twarzach..."

ocenił(a) film na 10
gosiczny

... rzadko można stwierdzić takie fakty ale książka "Fifty.." jest marną próbą opisania relacji BDSM, film jest w tym wypadku dużo lepszy i każda osoba z "klimatu" to Ci powie ::):):) Pominę, że na podstawie tej książki krąży w sieci zwykły pornos nie mający nic wspólnego z BDSM - ogólnie ta książka to marna próba zarobienia kasy na BDSM nic więcej !!!!

ocenił(a) film na 6
enduroski

ta książka to kompletny chłam. niby też jest inspirowana Zmierzchem (tak przeczytałam gdzieś), ale nawet tej lekkiej książce nie dosięga do pięt. to już kompletny prawie zanik jakieś rozbudowanej fabuły, nie ma prawie nic. czysta komercja. pisarka sprytna (krytykować nosa na kasę nie ma za co), ale jako treść kompletne dno (przeczytałam wszystkie 3 części). sama mam takiego gotowca w głowie, że gdybym potrafiła dobrze pisać i miała kontakty to bym wywołała jakieś "zamieszanie", może raczej w stylu ogólnego żachnięcia, ale temat w kontrowersji kontrowersyjny i na czasie.

ocenił(a) film na 10
LeaMao

chłam inspirowany na chłamie - i dlatego wyszło takie "arcydzieło" :D

ocenił(a) film na 8
gosiczny

o ja. też sobie wchodzę,patrze na obsadę- Grey! od razu mi się skojarzyło z 50 twarzami... patrzę na zwiastun i postanawiam oglądnąć:)
chciałam napisać jak bardzo mi ten film przypomina 50. ale już to jest więc.:)

ocenił(a) film na 4
gosiczny

jestem po obejrzeniu "Sekretarki" i podzielam zdanie, że książka "50 twarzy Greya" mogła zostać napisana pod wpływem tego filmu...

ocenił(a) film na 5
sylwiszonek

po chwili oglądania "Sekretarki" pomyślałam to samo, przeczytałam 2 części "50...." pierwsza jeszcze coś się dzieje, a druga to już całkiem romansidło..i jedyny ciekawy wątek marnieje, ale nieistotne. Zgodzę się z przedmówcami. Cały film tylko to mi chodziło po głowie, i to że fabuła jest lepsza niż w książce ;d

ocenił(a) film na 10
ginger969

no co ty. A wszyscy mówili, że w 2 książce to jest taak ciekawie i wreszcie jest fabuła. Ps. z czystej ciekawości Ana schodzi się z Greyem i wychodzi na to czemu jest niedotykalski czy nie?

ocenił(a) film na 7
gosiczny

Podobieństwa z filmem "Sekretarka" sprawiały, że w ustach czułam coraz bardziej gorzki smak. "Sekretarka" ma przyczynę, powód i skutek, wszystko subtelnie scalone a książka "Fifty..." wydaje się przykrym plagiatem do pewnego momentu. Film "Fifty..." jest jednak lepszy od książki (sic!), ponieważ nie ujawnia pustoty bohaterki, zakrywa wszystkie niedociągnięcia fabuły i z powodu skrócenia akcji, nie widać tego, że pomiedzy kolejnymi kopulacjami...nie ma zupełnie nic. W scenie klapsów "Sekretarki" już było więcej emocji niż w opisie setnego stosunku Christiana i Any. Litości...

ocenił(a) film na 10
MeMarie

no właśnie ciekawe podsumowanie. Podobnie ze Zmierzchem. Że film można łatwiej przeboleć, trochę rzeczy ukryć. Szczególnie wady bohaterów. Licząc też, że aktor doda coś od siebie i dołoży własnego kolorytu. Mnie się bardzo podoba Grey z Sekretarki. On jest taki pościągliwy tak naprawdę. Nie ma między nimi seksu praktycznie wcale. Do tego on sam jest taki zbolały, jakby bił się z myślami, że nie do końca powinien się tak zachowywać. Ostatecznie uważam, że wszystkie te związki dlatego zrywa przed obawą wniesienia ich w wyższą strefę seksualną. Poza tym Ana z fifty jest dla mnie dziewczyną z przypadku, a mam wrażenie, że ludzie o takich skłonnościach z przypadku się nie dobierają. Ona cały czas ma nadzieję, że on "bedzie normalny" i "ojej dlaczego on nie może normalnie". Cały Grey z 50 jest taki sztuczny, taki przerysowany i taki bez charakteru, że bym na niego nie spojrzała nawet tak po prawdzie.

ocenił(a) film na 7
amanda147

Sekretarka mogłaby się inaczej zakończyć, jakoś...hm oryginalniej. Grey prawnik był naprawdę niepokojący, widać było jak testował posłuszeństwo Lee, zasygnalizowany był tylko wątek jego małżeństwa (nie był podany na tacy), widać było, że Lee też jest trochę nienormalna od samego początku. Miała dobry motyw do takich upodobań. Scena z dżdżownicą była boska :D

Zmierzch był dla mnie ciekawym pomysłem, bo ponownie podjęty został temat wampira i to w tak nowym ujęciu. Teraz to już mi się rzygać chce od tej mody na wampy no ale...-.-"

Christian filmowy zagrał wg mnie poprawnie. Nie wyobrażałam sobie tego niunia w takiej roli, ale przekonał mnie do siebie potem. Ana wg mnie świetna - ten chichot, nie idealny uśmiech, ciało...taka żywa osoba. Może i z przypadku, ale chyba akurat był taki zamysł, żeby ukazać ten jeden przypadek na milion.

Podsumowując: jak ktoś chce bardziej od strony psychologicznej i do przemyślenia film to polecam Sekretarkę, jeśli natomiast bardziej pocieszyć oko, dostać troszeczkę cieni i blasków takiej znajomości, ale bez głębszego wnikania w temat to film "50 twarzy Greya". Natomiast jeśli ktoś...nie, długo myślałam i stwierdziłam, że nie mogę w żadnym wypadku polecić książki. Bez złośliwości, szczerze - to jest parodia "książki" w ogóle. A szkoda.

gosiczny

motyw dominującego faceta występuje w obu filmach (podobnie jak w 9 i pół tygodnia), ale poza tym nie widać związków.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones