Nie spodziewałem się takiego filmu sądząc po plakatach i cieszę się z tego. Wydawało mi się, że będzie to klasyczna romantyczna komedia. Niektóre sceny są zagrane po mistrzowsku, jak np.: ta z dżdżownicą. Jak ktoś oglądał niech sobie zada pytanie, kto tam zwyciężył moralnie?