Cieszę się, że sa jeszcze jacyś ludzie, ktorzy robia takie filmy, którzy mają odwagę na takie kino. Film jest cudowny. Niajbardziej erotyczny film, jaki w życiu widziałem. (a widziałem niejedno....). W Ameryce nazywają to chyba "body chemistry". Tutaj napięcie seksualne między aktorami było wręcz namacalne. No i Spader, który zagrał gigantycznie, fanastycznie i tym podobne:-) Swoją drogą ma facet ciagotki do taich filmów: Crash, Sekretarka, Seks,kłamstwa i kasety video. Papa Freud coś by na ten temat mógł powiedzieć:-)