Oglądałam ten film minionej nocy. Pierwsze wrażenie taki sobie - niegłupi, ale...
Dzisiaj jakoś inaczej o nim myślę. Wzbudził we mnie emocje całkiem zaskakujące. Scena "rozmowy
kwalifikacyjnej" - czułam prawdziwe napięcie i ten miły łaskot w brzuchu. Dzisiaj zadawałam sobie
wielokrotnie pytanie kto kogo uratował? On ją, ona jego, oboje uratowali się wzajemnie czy może
nikt nikogo nie uratował. Polecam każdemu kto lubi kino niekonwencjonalne bo jak przeczytałam w
jednym z komentarzy ten film nie jest dla każdego. Może dla tego, że o gustach się nie dyskutuje.
To jest dosyć dziwny film, ale fajny.
Myślę, że to nie jest film dla każdego bo ukazuje sytuacje, obsesje, zachowania dla większości ludzi dziwne i nienormalne.